Witam
Mamy wybory na prezydenta, i znowu mam dylemat głosować/wybierać czy nie ?
Z jednej strony uważam że nie powinienem brać udziału w wybieraniu ponieważ
jestem przeciwny obecnemu dyktatorsko-partyjno-biurokratycznemu systemowi władzy.
Uważam iż biorąc udział w tych wyborach daje poparcie temu systemowi władzy
na zasadzie: biorę udział w tych wyborach = akceptuję ten system, legitymizuję
i akceptuję wyniki tych wyborów = głosując oddaję moją władzę do decydowania na rzecz
wybranego prze ze mnie kandydata, temu właśnie systemowi władzy, i jestem
odpowiedzialny za działania/wybory dokonane przez wybranego.
Z drugiej strony, czasami, myślę że powinienem głosować aby wybrać tak zwane
"mniejsze zło", z racji że gdy nie ma co się lubi to się wybiera co jest.
(ale to mi zupełnie nie odpowiada).
Przeważnie wybieram opcję nie głosowanie, jako formę odrzucenia obowiązującego systemu
władzy, w myśl: nie mam zamiaru legitymizować, dawać jakiejkolwiek formy akceptacji
dla tego (aktualnie obowiązującego) systemu władzy, który jest dla mnie całkowicie
wrogi i nie do zaakceptowania = Róbcie co chcecie, ale bez mojej zgody i akceptacji.
Jestem ciekawy jak Panie i Panowie widzą kwestię uczestniczenia w wyborach ?
Pozdrawiam,
Piotreks
Dzięki za odpowiedzi.
Oddanie nieważnego głosu jest interesującym rozwiązaniem.