Porównanie trzech odmian demokracji - przedstawicielskiej z ordynacją proporcjonalną, przedstawicielskiej z ordynacją większościową oraz demokracji bezpośredniej

Portret użytkownika Zdzisław Gromada

Demokracja teoretycznie oznacza, że naród jest suwerenem i on decyduje o sprawach publicznych. Jednak diabeł tkwi szczegółach. Nie ma dwóch identycznych demokracji. Pomijając wszystkie pozorne demokracje, takie jak np. „ludową”, znaną z PRL-u lub aktualnie praktykowaną na Białorusi, wyróżnić można trzy istotnie różniące się jej odmiany:

- bezpośrednią

- przedstawicielską z ordynacją większościową

- przedstawicielską z ordynacją mieszaną, w której dominujące znaczenie ma ordynacja proporcjonalna.

Podstawowa zasada udanej modernizacji organizacji, przed podjęciem ostatecznej decyzji „Reformować czy nie reformować? A jeśli TAK to jak?”, nakazuje porównać i przeanalizować dostępne warianty rozwiązań.

Ocenę poszczególnych odmian demokracji należy rozpocząć od sprawy zasadniczej, tj. porównania dostępności obywateli do „pracy i chleba” w krajach stosujących od lat te trzy sposoby rządzenia. W niniejszym opracowaniu porównamy sytuację ekonomiczną PKB per capita oraz wielkość zadłużenia obywateli, stopę bezrobocia i ONZ-owski Wskaźnik Rozwoju Społecznego (ang. Human Development Index HDI). Do analizy wzięliśmy dane statystyczne z następujących krajów:

Szwajcaria – demokracja bezpośrednia;

USA i Wielka Brytania – demokracja przedstawicielska z ordynacją większościową;

Niemcy i Włochy – demokracja przedstawicielska z ordynacją mieszaną (proporcjonalną).

Dla porównania zobaczmy gdzie znajdujemy się my z „naszą demokracją” w stosunku do „starych demokracji”.


 
1. Wielkość PKB oraz długu publicznego
w % PKB przypadający na jednego mieszkańca w 2010 roku według http://www.imf.org/external/data.htm

 

2. Stopa bezrobocia w 2010 roku

 


 

3. Wskaźnik Rozwoju Społecznego (ang. Human Development Index HDI)

Statystyczny miernik opisujący efekty w zakresie społeczno-ekonomicznego rozwoju poszczególnych krajów. Ocenia kraje na trzech płaszczyznach: „długie i zdrowe życie” (long and healthy life), „wiedza” (knowledge) i „dostatni standard życia” (a decent standard of living). wg  http://www.nationmaster.com/graph/eco_hum_dev_ind-economy-human-developm...


 

4. Podsumowanie – uwagi końcowe

Demokracja bezpośrednia to 100% rządów ludu. Demokracja przedstawicielska z ordynacją proporcjonalną ma najmniej wspólnego z rządami ludu. Władza obywateli ograniczona jest wyłącznie do prawa uczestniczenia w okresowych sondażach popularności polityków.

Różne źródła statystyczne podają różne dane, jednak niezależnie od tego, które dane przyjąć do wyliczeń, to zawsze najlepsze parametry uzyskuje Szwajcaria, która stosuje demokrację pół-bezpośrednią, a najgorsze kraje stosujące demokrację przedstawicielską z ordynacją mieszaną - proporcjonalną.

W lipcu 1981 roku Jacek Fedorowicz, występując dla uczestników manifestacji SOLIDARNOŚCI na Rondzie w Warszawie (obecnie takim rondem jest plac Tahrir w Kairze), mając na uwadze system polityczny, przypomniał dobrą szkolną mądrość: „Kochani – ściągać należy od prymusów, a nie od przeciętniaków czy dwójkowiczów".

Nie mamy wyboru - powinniśmy się sprężyć i ściągać od prymusa! Jeśli chcemy mieć nadzieję na pomyślne jutro w naszej ojczyźnie, powinniśmy powalczyć o najlepszą demokrację, tj. DEMOKRACJĘ BEZPOŚREDNIĄ. Zapraszamy do Stowarzyszenia Demokracja Bezpośrednia

Zdzisław Gromada
Mirosław Naleziński
Robert Fiałek
www.demokracjaBezposrednia.pl

Odpowiedzi

Sposób wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.
Portret użytkownika Grzegorz Osowski

Szanowni panowie , popieram

Szanowni panowie , popieram zdecydowanie ideę ustanowienia łatwo dostępnej instytucji referendum obywatelskiego i uważam że ten postulat ustrojowy jest nieomal równy rangą postulatowi JOW .

Twierdzę nawet , że wprowadzenie ordynacji JOW bez instytucji referendum , może okazać się bardzo nietrwałe .

Myślę , że stosowanie tylko i wyłącznie samej DB , w średnich i dużych organizmach państwowych byłoby niepraktyczne , drogie i bardzo trudne do przeprowadzenia . Nawet w Szwajcarii wybierane są organy przedstawicielskie .

Uważam , że tylko demokracja przedstawicielska , oparta o JOW i instytucję referendum obywatelskiego , zagwarantuje że rządy w państwie sprawowane będą sprawnie i zgodnie z wolą większośći .

Potrzebujemy zarówno JOW jaki i DB !

Uważając to co powyżej napisałem ; wasz wpis wydaje mi się zupełnie niezrozumiały .

Grzegorz Osowski

Portret użytkownika Robert Fiałek

Posługujemy się terminem

Posługujemy się terminem "demokracja bezpośrednia" dla uproszczenia. Chodzi nam o "demokrację pół-bezpośrednią" czyli nie chcemy likwidacji parlamentu i rządu. Po prostu nie można zostawić władzy samej sobie na 4 lata. Musimy mieć nad nimi kontrolę. JOW to krok w dobrym kierunku - sprawia, że reprezentacja jest większa. Ale to po prostu za mało. Zobacz: załóżmy, że twój przedstawiciel wybrany przez JOW sprawdza się w 90%. Czy zagłosujesz na niego w następnych wyborach? Zapewne tak. Zgadzasz się więc żeby 10% jego decyzji było nie trafione. My chcemy 100%.